czwartek, 31 stycznia 2013

again

czasami już sama nie wiem co mam ze sobą zrobić.

wstaje późno, nawet nie można tego ranem nazwać. mam dylemat czy jeść śniadanie czy nie, bo przecież zaraz będzie obiad. ale jak nie zjem to będę głodna. później zastanawiam się czy ubrac dresy i związać włosy w kok, czy wyprostować je, pomalować się i ubrać ładnie na wypadek jeśli ktoś po mnie zadzwoni.
Codzienne problemy. Przynajmniej tak było do czasu.
teraz wstaje rano, jem, zakładam byle co, biore laptopa i patrze na tą zasraną zieloną kropeczke. jesteś cały dzień, aż do późnych godzin w nocy. ale nie. nie napiszesz. nie odezwiesz się.
a dlaczego? o jakieś gówno. o jeden głupi, nie odebrany telefon. eh . dlaczego masz taki cięzki charakter? prosze Cię, wyluzuj.
może wtedy zobaczysz, czego jak narazie dostrzec nie umiesz

poniedziałek, 17 września 2012

przepraszam

było was dwóch. każdy inny. każdy wspaniały na swój sposób.
teraz nie ma żadnego z was . nie jesteśmy juz nawet w jednych szkołach, nie widujemy sie na korytarzu, nie mijamy na ulicy. poprostu was nie ma . niekiedy jade autobusem, to widze jak stoisz na przejsciu dla pieszych. ale to tyle. więcej nie mam z tobą styczności . z żadnym nie mam.
codziennie wstaje z nadzieja, że jednak przyjdzie taki dzień, jak mnie zobaczysz i poczujesz motyle w brzuchu , rozum bedzie ci kazał to ignorować ale serce nie pozwoli. podejdziesz, zapytasz co słychać . nic więcej . narazie .
a później się zacznie.
bardzo bym, tak chciała .
już niedługo bedzie 5 listopada . ciężki to bedzie dla mnie dzień. bardzo ciężki . zaszyje sie w kąt, i bede myslec co by było gdyby .
przykro mi z tego powodu co zrobilam. nie powinnam była sie wtrącac w to co jest miedzy tobą a nią. zaufałeś mi, a ja tak porpostu ten sekret wykorzystałam przeciwko niej jednoczescnie tracąc ciebie.
gdybym mogła, to bym jeszcze raz cie przeprosiła . ale nie wiem czy dałabym rade znowu spojrzeć ci w oczy .

niedziela, 16 września 2012

na zawsze? wątpie

ostatnio byłam za szkołą, na budowie . poszłam tam bo miałam duzo czasu, ale tez dlatego ze czulam ze musze tam iść . najpierw myslalam ze tam nie trafie i zaczelam bladzić, ale szybko doszłam do tego miejsca . było mokro, brudno . ale usiadłam na tym murku, wyciagnelam zeszyt i zaczelam pisac . pisac co mi przyszlo na myśl , dokladnie tak jak robie teraz . w pewnym momenciue poczulam sie bardzo dziwnie, ale tez fajnie. przeszly mnie dreszcze i zobaczylam i przypomnialam sobie jak stałes tu razem ze mną i chciales mnie pocałowac, a ja sie odsuwałam . pamietam jak cie to bardzo denerwowało . 
siedzialam na tym murku sama . a kiedys byliśmy tutaj we dwoje. siedzialam ci na kolanach, smialismy sie ale tez i wkurzalismy nawzajem . czas lecial jak popierdolony a duzo go wtedy nie mielismy .

jak dzisiaj wracam do tych wpsomnien to zdaje sobie sprawe ze ja chyba tesknie za nimi, a nie za tobą. wydaje mi sie ze poprostu mi brakuje kogoś przy sobie, kogoś kto mnie przytuli, pocałuje, potrzyma za ręke . ale nie czuje zeby brakowalo mi ciebie . wiem, że cie kochałam i dalej coś do ciebie czuje , ale to co bylo to chyba juz minelo i nie wroci .

nie ty to inny. cholera. mam dopiero pietnascie lat . dam rade, i to bez problemu. przynajmniej taka mam nadzieje . 


i'm strong 

czwartek, 5 kwietnia 2012

wspomnienia?

przerażają mnie myśli w których wspominam wszystkie dawne chwile . sama przywołuje te momenty, i proszę się o nie ponownie . ale po co mi to ?


staram sie ignorować uwagi typu ' ile ty masz lat , że tak użalasz się nad swoim życiem ; zachowujesz się jak byś była wielce dorosła ' LUDZIE . nie na tym to polega ile człowiek ma lat a na tym co czuje . zdarza się że ktoś mając 12 lat przejdzie o wiele więcej w życiu niż ktoś kto ma 30 lat !
dlaczego wszytko kręci się wokół wieku ? wiek nie gra żadnej roli . najważniejsze jest co jest w sercu .
dla mnie słuchanie uwag na temat tego że się użalam nad sobą jest śmieszne bo najwidoczniej ktoś kto mi nagaduje o tym co pisze czy mowie nie wie co to WSPOMNIENIA i wracanie do nich .
i pięćdziesięciolatka może wspominać i piętnastolatka może . co w tym złego ? totalnie nie rozumiem . każdy dorośleje w swoim wieku . niektórzy mają takie życie że już w dzieciństwie muszą zachowywać się jak dorośli i brać na siebie pełną odpowiedzialność za swoje życie a może i cudze, a niektórzy są już dawno po trzydziestce a są takimi dziećmi że tylko pozazdrościć dystansu do siebie i podejście do dorosłego życia .


wiec zanim powiesz komuś o tym że się użala nad sobą i za bardzo przeżywa przeszłość, zastanów się co jeśli ty stracił byś coś w przeszłości i bardzo za tym tęsknił i wspominał ...




poniedziałek, 27 lutego 2012

just a little love

2010r .
opanowanie mieszkające w strachu
drzwi do nowego rozdziału w życiu zostały otwarte . odnalazłam sposób na nowe życie . nowych przyjaciół poznaje się bardzo szybko . podstawy najłatwiejsze, proste , małe gesty . wszytko z grzeczności, wszytko z ciekawości . wszystko dla lepszego życia .  nowych wrogów też można bardzo szybko poznać . jedno krzywe spojrzenie, jeden nieprzemyślany gest, o jedno wypowiedziane za dużo słowo a już mamy ludzi przeciwko sobie 
Przeznaczenie.
przeznaczenie czeka tylko na to abyś miał gorszy dzień, czeka , czyha w zakątku serca. najlepszym przykładem jest jedna chwila, moment . przypadkiem kogoś poznasz . nie widzisz w tej osobie nic specjalnego . poprostu jest . okej . idziesz dalej . nie wiesz o tym co będzie się działo w przyszłości . 
kolejne miesiące .
głupie spojrzenie, głupia gadka, głupi czyn . wszytko włada pierwszymi miesiącami . później pojawiają się przemiłe spojrzenia, pierwsze rozmowy, słodkie czyny . wszytko przez jedno małe wydarzenie .
czas leci . ucieka .ej no biegnij za nim !
szczęście i radość włada całym moim sercem. uczucia nie do opisania . wszytko układa się w jedną całość , wszytko dzieje się tak jak powinno . wszytko działo się po naszej myśli .
2011r.
monotonia całą mnie wypełnia .
nie jest tak jak było. nie dogadujemy się . mieszam . nie wiem czego chce, czego pragne . nie wiem czym tym wsyztkom do czego dąże . dzieje się wsyztko tak szybko .sam nie wiesz czego chcesz. niewiedza rujnuje powoli . niepewność pomaga . zabija wszytkie uczucia którymi kierowano mnie do ciebie . błądze .wymieszane są wszytkie moje myśli . nie daje rady . nie pomagasz . poddaje się .
wyrzuty sumienia - zawsze
z czasem musiałam przyjąć do wiadomości że jestem totalną idiotką . dzieciakiem, który jeszcze nic nie wie o życiu. pewne rzeczy nie powinny mieć wtedy miejsca . przedewaszytkim to , że pozwoliłam ci odejść 
kolejna klasa, kolejny rok.
Z nowym rokiem szkolnym zaczęłam od nowa. nie tak jak planowałam, ale zaczełam . wszytko miało wyglądać inaczej . po wakacjach, po tych dwóch miesiącach rozłąki . przez cały czas wyobrażałam sobie jak to będzie tego pierwszego września .  nic nie było tak jak myślałam. mijały miesiące . bez skutku . normalność . przeciętność . nuda .
nagle tą monotonie przerwał ktoś, kto 'napatoczył się' na te dni . pomógł się pozbierać, chwilowo zapomnieć . o tak . chwilowo . życie w kłamstwie nie jest łatwe, tym bardziej że na co dzień oszukuje się sobie bliską osobę , raniąc przy okazji . nie zawsze prawda jest dobra, ale dużo ułatwia . tu nie ułatwiła nic . namieszała . jak tylko potrafiła . był koniec , koniec nadzieji na cokolwiek . pustka. nikogo nie było . nikogo .
2012r 
zaczęło się wszytko bardzo okkkej . później pojawił się ktoś, kto wywrócił moje życie do góry nogami . popsuło się wszytko. z chwilą było tylko gorzej . kłamstwa, oszustwa, zazdrości, zemsty . wszytko działo się po kolei . powoli . dobitnie i boleśnie . brakowało jednej szczerej rozmowy .


AŻ DO TERAZ . z dnia na dzień coraz lepiej .





sobota, 18 lutego 2012

sen jest formą marzeń

sen . sen jest formą marzeń którą możesz doświadczyć na własnej skórze . odmiana życia , którą czasami pamiętamy budząc się każdego dnia . jest lepsza od rzeczywistości bo często śnią nam się rzeczy o których myślimy całymi dniami, marzymy i pragniemy się z tym zetknąć . jest to chwila uniesienia która wpaja w nas niesamowitą euforię niosąc nas po ścieżkach bajkowego życia w niemożliwych realiach psychiki . są też inne sny - koszmary. często śnią się nam w chwilach gdy jesteśmy przerażeni , smutni i rządzą nami złe emocje . są one możliwym zakończeniem danej sytuacji w realnym świecie , lecz nie zawsze śnią nam się prawdziwe rzeczy w koszmarach . można zetknąć się z potworami które gonią cię po drogach które nie wiadomo dokąd prowadzą, możesz w koszmarze powtórnie przeżyć niemiłe sytuacje z rzeczywistości o których nigdy nie chciałbyś mówić, a co dopiero przeżywać je na nowo . możesz  spotkać się z osobą której nienawidzisz , może to być kolega który znęca się nad tobą dzień w dzień powodując że stajesz się coraz słabsza i polegasz, a może to być twoja znajoma która za wszelką cenę chce ci zrujnować twoje dotychczasowe życie zadając się z osobami które kiedyś były dla ciebie bliskie przy okazji odwracając je przeciwko tobie . na szczęście jest to tylko sen - koszmar z którego możemy się obudzić, i zacząć wszytko od początku , lecz niekiedy rzeczywistość okazuje światło danego snu w innym czasie , i musimy przeżywać go tak jak wtedy gdy działo się to tylko w naszym umyśle. Przeżywać to wszytko na własnej skórze , odczuwać ból , zniesmaczenie, zawiść, pogardę i tą utrzymującą się w powietrzu nienawiść która niedługo pozostanie na zawsze .


NEVER LET ME GO 




piątek, 17 lutego 2012

past

to jak widzę gdy się uśmiechasz, gdy nie zwracasz już uwagi na to co było kiedyś jestem szczęśliwa że wszytko się ułożyło pomimo tego że troche przeszliśmy . te ostatnie kilka miesięcy rozpoczeło dużo spraw które nie do końca są zamknięte . Tylko czy warto wogóle zawracać sobie nimi głowe ? Nie wraca sie dwa razy do tej samej rzeki , ale ta rzeka za każdym razem jest inna pod każdym względem, i tu jest pytanie . Czy wszytko pozostawić tak jak jest , czy zacząć od początku rozczarowując, dziwiąc, odrzucając a przy okazji raniąc dużo osób dookoła ?  Może jednak lepiej nie brnąć w to wszytko dalej, bo co jeśli wrócimy do punktu wyjścia, do tego na którym wszystko się skończyło ?

Nie chciałabym przez to przechodzić po raz kolejny . 
Wydaje mi się że ty też nie .


____




Przyjaciel przyjacielem pozostanie na zawsze . 








niedziela, 12 lutego 2012

zazdrość rujnuje.

mam wrażenie że nie pasuje do tego świata .inna , dziwna , naiwna , nieogarnięta i dużo dużo innych można tu wypisywać . To nie jest tak że wszytko jest takie łatwe . Niekiedy pytają mnie co się dzieje , czy wszytko w porządku ... wtedy wole powiedzieć że jest dobrze, bo samo tłumaczenie niektórych sytuacji wymaga dużo siły psychicznej i cierpliwości aby ktoś zrozumiał . Często słyszę jak mówicie do mnie że to nic trudnego i mam fajnie, ale wcale fajnie nie mam . Jest tyle spraw nie wyjaśnionych, tyle zagmatwanych informacji , ukrytych prawd i najwięcej kłamstw które nas otaczają i żyjemy z nimi z dnia na dzień . Dlaczego tak jest ? Dlaczego nie możemy cieszyć się tym co mamy . Otacza nas o wiele więcej wspaniałych osób, niż tych których nie tolerujemy . Owszem . Zdarzają się i tacy . Niekiedy nie znana jest nam przyczyna nienawiści . Widzisz daną osobę  czujesz do niej niechęć. Jakieś takie uczucie nienawiści się w tobie rodzi, że nie potrafisz przetrawić tej osoby nie rozumiejąc dlaczego. Gdy ktoś zapyta dlaczego tak bardzo się nie znosimy nawet nie umiemy odpowiedzieć, tłumaczymy się głupimi argumentami. Może po prostu prawda jest taka, że osoba której nie trawimy jest uznawana przez nas za kogoś lepszego od nas, kogoś to ma więcej od nas . Zazdrość rujnuje od środka .
I ciebie samego, i przy okazji raniąc osoby dookoła .

wtorek, 7 lutego 2012

łzy krwią cierpiącej duszy

jak mam rozumieć chwile w których jestem na ciebie zła, wściekła i chciałabym ci dać w twarz , a za chwile rzuciłabym ci się na szyje, wtuliła się i nigdy nie wypuściła . chwila słabości, gdy nie wiem co mówie, i nie wiem co robie . czasami powiem coś czego nigdy nie chciałam mówić, czasami robie też rzeczy których nie chciałabym robić. nieświadomie . poprostu nieświadomość zmusza mnie do tłumaczenia się ze słów i czynów , lecz jednak jest jakaś reakcja na niechciane czyny w danym momencie . chodzą mi po głowie różne myśli, różnych rzeczy które chciałabym zrobić w sekundzie .. ale jednak coś mnie powstrzymuje . dzisiaj powstrzymał mnie rozsądek . gdyby nie on, nie wiem co by się działo dalej ...

Łzy krwią cierpiącej duszy .. poprostu

poniedziałek, 6 lutego 2012

lepsze jutro




kwestia tego czy wytrwamy w postanowieniu ,
 postanowieniu o lepsze jutro . 
od pewnego czasu planujemy tak dużo zmian , tyle nowych rzeczy ... a nic nie wychodzi . Jest tylko gorzej . Przynajmniej ja odczuwam że jest gorzej . Nikt z nas nie wie co będzie się działo dalej . Sama gubie się w moich myślach i celach  . CO w tym takiego jest . Co się ze mną dzieje ? Czy faktycznie zmieniłam się tak że aż nie dopoznania? Ja tego na codzień nie widze, ale ty .. wy mozecie to zauważyć . Mój charakter kształtuje nowe myśli nowe plany . Tak to właśnie on, tylko do czego ja w tym wszytkim dąże ? No właśnie, do czego ... 



PRZYTULIĆ SIĘ OSTATNI RAZ WIDZĄC TWOJĄ TWARZ ... 

niedziela, 5 lutego 2012

don't understand


niekiedy zastanawiam się co by było gdyby pewna sytuacja jeszcze w szóstej klasie nie miała miejsca, jeśli została bym tutaj  na poprzecznej , co by wtedy ze mną było ? czy zmieniła bym się tak jak niektóre dziewczyny które ja pamiętam jako spokojne, grzeczne i nie miały nic za skórą a teraz piją palą czy była bym może jakimś kujonem, który zadaje sie z plebsami i była bym jednym z nich .. co by było wtedy . jak by dalej sie potoczyło moje życie ? nie poznała bym was wszytkich . Nie miałabym pojęcia że istnieją tak wspaniali ludzie na któreych zawsze można liczyć . nie wiedziałabym że można tak bardzo komuś zaufać, nie wiedziałabym że można tak bardzo pokochać . NIE WIEDZIAŁABYM NIC !  pomimo tego że czasami słysze jak moja mama mówi że żałuje że wysłała mnie do pg3, ja wcale nie uważam tak jak ona . Jestem rodzicom  strasznie wdzięczna za to że mnie tam przepisali, jestem też wdzięczna dziewczynom z mojej dawnej klasy że zachowały się tak jak cholerne suki i wtedy miałam ochote je zabić , ale teraz się cieszę że stało się tak jak się stało i przede wszytkim jestem ogromnie wdzięczna tym którzy są teraz ze mną . jeśli miałabym wymieniać, to bym chyba nie zmieściła się w limicie ale jeśli to czytacie, to wiecie że mówie o was . jeszcze raz wielkie dzięki wszytkim za to co dla mnie zrobiliście . nie wyobrażąm sobie tego czasu bez was
a co do tych którzy mają do mnie jakieś uprzedzenia, który mnie nie lubią bądź nienawidzą to okej , niech mówią na moj temat co chcą, niech myślą o mnie co chcą . zapewne tymi osobami ktore mnie lubią są ci którzy tak naprawde mnie nie znają i nie wiedzą jaka jestem naprawde I WIERZĄ TYLKO W GŁUPIE PLOTY KTÓRYCH JEST NAPRAWDE BARDZO BARDZO DUŻO, I TO NIE TYLKO NA MÓJ TEMAT . No ale chciałabym nie mieć przy sobie osób wrogo do mnie nastawionych no ale cóż. Najwidoczniej sobie czymś zasłużyłam .


formspring
przypadkowa godzina dodania : 1616 . 

together forever


czasami nie mamy ochoty z nikim rozmawiać. Zamykamy się sobie . Nikt nie potrafi się z nami dojść do porozumienia . Mi nie przeszkadza ten stan, gdy tylko ja jestem w tym swoim świecie . Tam wszytko jest takie jak ja bym chciała. Bez żadnych kłopotów które w realnym życiu istnieją . Nie lubie się martwić o jutro . Wole zamknać się w wyobraźni, i odpłynąć gdzieś daleko gdzie wszystko jest możliwe . Jesteś tam Ty . Nie ma nikogo innego . Jesteśmy poprostu  my . Gdy coś lub ktoś wybije mnie z tych myśli jestem 'nie żywa ' . Nie potrafie odnaleść się w w tych realiach . Potrzeba czasu aby oddzielić rzeczywistość od marzeń . Ale każdy kto ma troche wyobraźni potrafi marzyć, i wie że marzenia się spełniają jeśli dąży się do tego ale nie zawsze się uda . Aby te marzenia sie spełniły szybko powinno się iśc przed siebie i z tym celem jaki mamy zamiar spełnić, ale czasami przez to zapatrzenie w marzenie ranimi po drodze osoby trzecie , które nie powinny być nigdy przez nas zranione . Więc czy na tym to polega żeby nie patrzeć na innych, a tylko na siebie i zdobyć te marzenia ? Z biegiem czasu zaczynam sie zastanawiać nad tym że nie warto . Wierze w przeznaczenie . Jeśli to że coś lub ktoś stoi  mi na drodze do szczęścia  to najwidoczniej tak miało być . Może jakimś cudem wyjdzie mi to na dobre. Ale chyba potrzebuje czasu .

sobota, 26 listopada 2011

dużo czasu, mało nas.

Dlaczego taka czternastolatka komplikuje sobie życie ? Źle jej tak jak było ? eh . wydaje to wszytko sie takie proste ale nie jest ! Jak masz to wrażenie że nie masz szans, że nic sie nie uda jest w miare ok ! dziwne, ale prawdziwe . Zero zobowiązań, tylko uczucie.  Pokażesz je - zaczynają sie schody . Kwestia tego czy kochasz . Właśnie .. co to znaczyć kochać. Większość wie co to miłość, ale każdy odkrywa ją inaczej . Dlaczego ja nie moge poznać własnego sposobu na dziś ?! Raz poznałam. Pokochałam i nie zapomniałam . Boje się pokochać po raz kolejny . Czyżby powtórka z rozrywki ? O nie nie  . Nie ma mowy . Zaczynam wszystko od nowa ! Od dziś ! Od teraz ! Zamykam stare sprawy, zrywam z przeszłością ! Wczoraj, tydzień temu , miesiąc , rok .. to już przeszłość, a w dupie przeszłość mam ! Zaczynam nowy rozdział .. Rozdział w którym planuje Ciebie pomimo że byłeś już w moim życiu bardzo ważną osobą . Wgl co ja pierdole. Nadal jesteś, nadal mnie obchodzisz, nadal interesujesz, ciągle się o ciebie martwie i chyba nadal cie kocham. Po wsze czasy. Amen. 


Forever together.                                     Fuck world.  Fuck you.                                                                         

piątek, 9 września 2011

Naiwność

[...] Jednak miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.

Czekam, czekam na coś co wiem że się nigdy nie wydarzy. Rzeczy nie możliwe do spełnienia . Dlaczego ludzie mają marzenia ? Czy nie jest to naiwne ? Ja pierdole. Jasne że jest !  Chociaż sama uwielbiam marzyć. I dlatego codziennie staję się coraz bardziej naiwna. Coraz bardziej wierzę że niektóre wydarzenia z mojej głowy przejdą do rzeczywistości. I po co ? Po co ja się tak nakręcam. Jeju, to taki debilizm. Ale to cała ja.
Oprócz marzeń, lubię wspomnienia .. Eh . to słowo. To słowo wzudza tyle emocji. Dlaczego nie zapominamy ? Może by było łatwiej żyć dalej .. I tak mam świadomośc że nie naucze się na tych błedach ... Dalej będę naiwnym dzieciakiem, które wierzy w bajki. Może kiedyś Ty nauczysz mnie jak żyć. Jak przenieść marzenia do rzeczywistości, jak umieć sobie z tym radzić ..
________________________________________ <3

wtorek, 30 sierpnia 2011

Już czas ..

Już czas wziąć się w garść. Uporządkować dawne sprawy. Niedoszłe plany schować gdzieś w pudełku i odłożyć na szafe. Uczucia zakopać w ogródku . A ciebie ? Ciebie zostawie w sercu, na pamiątke. W przyszłości jak będę mieć męża i trójkę dzieci, gdy wieczorem zostane sama w pustym mieszkaniu gdy przykadny ojciec bawi się z dziećmi w parku rozrywki, pomysle o tobie. Tak, właśnie o tobie. Przypomną mi sie czasy młodzieńczej miłości. Jak to było, jak to się zdażyło. Będą mi przychodzić do głowy różne rzeczy. Przez myśl mi nawet przejdzie to że to nawet Ty mogłeś być tym jedynym z ktorym tworzę wspaniałą rodzine. Lecz po chwili rozmyśleń wróce do rzeczywistoci. Usłysze klucze w zamku. Wrocą moje kochane pociechy i wszytko będzie się toczyć dalej. Chociaż wiem, że jeszcze nie raz o tobie pomyśle i będę zastanawić się jak ułozyłeś sobie życie.
Może też będziesz miał kochającą żone , dzieci. Ale los może spłatac ci filge i nie wiadomo jak to się w przyszłości skończy.
Dlaczego nikt nie wie jak to kiedyś będzie? Dlaczego nie ma takiej księgi gdzie jest zapisane moje życie od A do Z ? No własnie. Gdyby była możliwość, zajrzał byś jak potoczy ci się życie ? Jak i kiedy umrzesz ?
____________________________________________


wtorek, 2 sierpnia 2011

Czy to tak trudno zrozumiec ?

Boję się spróbować, bo jeśli mi się nie uda, to nie wyobrażam sobie reszty mojego życia. Bezpieczniej jest pozostawać w sferze marzeń, niż ryzykować popełnienie błędu. Błędy są nie odwracalne , a ja nie chce mieć sytuacji bez wyjścia . Oczywiście teraz także są wyjścia , ale wszytkie są takie których nie chce spełniać. Nie chce spełniać tylko i wyłącznie przez ten cholerny strach! Strach mną żądzi .. Zamieszkał każdą część mojego ciała, mojej duszy , mojego serca. Obezwładnia mnie z każdej strony, chociaż nie tylko strach mną kieruje. Myśle że zostawił jeszcze troche miejsca dla innych rzeczy np. miłość .. Nie no, napewno pozostało trochę miejsca. Czuje to. Czuje jak miłość konkuruje z strachem. Dopiero kiedy Ty wkroczysz ponownie do mojego życia, okaże się kto wygra. Miłość czy strach ?



Nikt nie potrafi kłamać, nikt nie potrafi niczego ukryć, jeśli patrzy komuś prosto w oczy. A każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu zakochanego mężczyzny. Nawet jeśli przejawy tej miłości bywają czasem absurdalne.

sobota, 2 lipca 2011

To nie pożegnanie ..

And what if I never kiss your lips again 
Or feel the touch of your sweet embrace
How would I ever go on
Without you there's no place to belong

Well someday love is gonna lead you back to me
But 'till it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me

Until the day I'll let you go
Until we say your next hello
It's not goodbye
'Til I see you again
I'll be right here rememberin' when
And if time is on our side
There will be no tears to cry
On down the road
There is one thing I can't deny
It's not goodbye

You'd think I'd be strong enough to make it through
And rise above when the rain falls down
But it's so hard to be strong
When you've been missin' somebody so long

It's just a matter of time I'm sure
But time takes time and I can't hold on
So won't you try as hard as you can
To put my broken heart together again

Until the day I'll let you go
Until we say your next hello
It's not goodbye
'Til I see you again
I'll be right here rememberin' when
And if time is on our side
There will be no tears to cry
On down the road
There is one thing I can't deny
It's not goodbye

It's not goodbye
Until the day I'll let you go
Until we say your next hello
It's not goodbye
'Til I see you again
I'll be right here rememberin' when
And if time is on our side
There will be no tears to cry
On down the road
And I can't deny
It's not goodbye



______________________________________ 

Od czasu do czasu potrafię przyznać się do błędu. Potrafię także powiedzieć coś szczerze z całego serca. Potrafię. Jeśli tylko chcę i się nie boję. Ostatnimi czasy odważyłam sie zrobic ten krok do ciebie. Powiedziałam Cie całą prawdę. No może nie wszytko to za duzo powiedziane ... ale wystarczająco . Powinno dac ci to do myślenia. Ja po uslyszeniu takich słów wiedziała bym co myśleć .. a pierwsze co to " jej chyba naprawde na mnie zależy .. "  Czasami chciala bym abyś miał wgląd do moich myśli ... Oszczędził bys mi wszystkiego.

piątek, 24 czerwca 2011

Do zobaczenie nigdy ..




Przyszedł taki czas, że muszę pogodzić się z losem ... Nie przychodzi mi to łatwo, ale cóż zrobić ? Starania, prośby czy groźby nic nie robią ... Dlaczego istnieją takie istoty jak ty ?!
Zaczęła się normalna znajomość, przed którą pragnęłam abys zwrócił na mnie uwagę. Udało się. Później byliśmy blisko przyjaźni .. aż wkońcu stało się . Staliśmy się przyjaciółmi .. Nie liczyłam na taki rozwój sprawy, ale ku mojemu zdziwienia nasza znajomość jeszcze się pogłębiała .. Staliśmy się sobie bliscy ... Lecz przez moją głupotę, przez własną dumę dałam ci odejść! Po jakimś czasie dostałam druga szansę i to w ten szczególny dzień .. walentynki. Ale oczywiście kolejna szansa poszła sie jebać ... Dałam sobie spokój ... Ale od pewnego czasu odczuwam, że mi Cię brakuje ... że Cię kocham ... ale boję się .. Mówią ze do  trzech razy sztuka .. A co jeśli znowu zawale ? Co jeśli zmarnuje kolejną szansę ? Najlepiej pozostawić to bez odpowiedzi  .

wtorek, 14 czerwca 2011

Tylko tyle ...



Tylko tyle chce Ci powiedzieć ... KOCHAM CIĘ !


KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  
KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ,  KOCHAM CIĘ, KOCHAM CIĘ, KOCHAM CIĘ    ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥